Ropnie i inne stany zapalne

Skąd bierze się stan zapalny?

Stan zapalny może być konsekwencją postępującej wady zgryzu. W jej przebiegu dochodzi do rozsuwania się względem siebie zębów i osłabienia więzadeł trzymających ząb w zębodole. W szczelinach międzyzębowych i w kieszonkach dziąsłowych (obszar między brzegiem dziąsła a tkanką zęba) zaczynają się zbierać cząstki pokarmu oraz włosy, co doprowadza do utraty szczelności bariery błony śluzowej. Bakterie z jamy ustnej schodzą poniżej linii dziąsła powodując zapalenie przyzębia, czyli paradontozę. Taki stan może trwać miesiącami, czy nawet latami prowadząc powoli, ale sukcesywnie do zaniku kości zębodołowej w obrębie zapalenia. Z kolei resorpcja kości przyczynia się do tego, że bakterie schodzą jeszcze głębiej zaostrzając chorobę. Jeśli zejdą na samo dno zębodołu, czyli do wierzchołka zęba – powstanie ropień.

Na zdjęciach żuchwa szynszyli z widocznym głębokim ubytkiem kości w miejscu zapalenia przestrzeni periodontologicznej oraz czaszka świnki morskiej z obniżeniem kości zębodołowej na wysokości szerokiej szczeliny międzyzębowej wypełnionej włosami.

20160720_202959

Stan zapalny, choć dużo rzadziej może być także skutkiem urazów zębów czy kości. W takim scenariuszu bakterie od razu wnikają w miejsce uszkodzenia i powodują silny stan zapalny, który najczęściej kończy się ropniem. Czynnik uszkadzający może działać od zewnątrz jamy ustnej – na przykład wybicie siekaczy podczas upadku z wysokości, albo od wnętrza jamy ustnej – na przykład spożycie żrącej substancji albo wbicie ostrego ciała obcego w śluzówkę. Mitem jest, że do stanów zapalnych może dochodzić z powodu zakłucia sianem. Nie jest też możliwe, żeby zwierzę uszkodziło sobie zęby policzkowe gryząc pręty klatki. Niestety spory procent uszkodzeń wiąże się z zabiegami stomatologicznymi, takimi jak korekcje zębów czy ekstrakcje. Mogą one osłabiać strukturę zębów, uszkadzać więzadła zębodołowe, kaleczyć dziąsła lub powodować obnażenie jamy miazgi podczas skracania korony zęba z wysokości.

Stan zapalny niszczący kość przez całą długość pękniętego zęba P1 żuchwy u królika.

20160720_203645

Ropnie

Ropnie powstają w końcowej fazie przewlekłego zapalenia przestrzeni periodontologicznej, bądź jako efekt zdarzenia nagłego,  pozwalającego wniknąć bakteriom do przestrzeni wierzchołka. Formowanie się ropnia czasem jest długotrwałe (tygodnie), a czasem szybkie (dni). W obu przypadkach ciąg zdarzeń jest taki sam. Wysięk zapalny, czyli ropa, zaczyna zbierać się w dużych ilościach w miejscu infekcji. Ropa patrząc mikroskopowo to duże ilości białych krwinek zwanych neutrofilami. Mają one za zadanie zabić bakterie i rozpuścić ciała obce (na przykład kawałki pokarmu, albo włosy). Jednak najczęściej nie są w stanie poradzić sobie z ogromną ilością bakterii spływających ze śliną od jamy ustnej lub zbierających się na ciałach obcych wprowadzonych do wnętrza zębodołu. Dlatego organizm przyjmuje inną taktykę. Próbuje odizolować źródło stanu zapalnego od zdrowych tkanek. Dlatego wytwarza grubą torebkę z tkanki łącznej i zamyka ropę i bakterie wewnątrz niej. Powstaje ropień. Taki etap może trwać naprawdę długo, póki stan zapalny nie spenetruje kości i wysięk nie wypłynie pod mięśnie i skórę tworząc klastyczny obraz guzowatych deformacji. Drugą opcją jest przekroczenie granicy tolerancji bólu u zwierzęcia i w konsekwencji pojawienie się wyraźnych problemów z jedzeniem.

Obraz klasycznego ropnia rozlanego pod żuchwą u królika.

A zatem ropień (czyli wysięk ropny otoczony torebką ropnia) może rosnąć na zewnątrz zębodołu deformując twarz zwierzęcia, albo formować się wewnątrz zębodołu pomiędzy zębami. Stan zapalny ropny nie wywołuje u królików i gryzoni gorączki, cuchnącego oddechu, czy (przynajmniej u większości) problemów z jedzeniem, więc z początku trudno w ogóle zauważyć, że coś się dzieje. Jednak im dłużej trwa choroba, tym większe ryzyko, że bakterie, które organizm próbuje zamknąć w ropniu zaczną przerzucać się na inne organy. Stąd bardzo często towarzyszące chorobie stomatologicznej uszkodzenia nerek czy stany zapalne płuc i niewydolność serca. Ropa uszkadza z czasem także strukturę samej kości, a powiększający się przez to ropień może obejmować kolejne zęby.

Porównanie wyglądu ropni i wywołanych przez nie zniszczeń u różnych gatunków. Na zbliżeniu widoczne zmiany w strukturze kości objętej stanem zapalnym (czerwona linia) w porównaniu do struktury kości zdrowej (biała linia).

ropnie

Leczenie… i kłopoty z leczeniem

Zasadniczo terapia polega na usunięciu operacyjnie chorego zęba, lub zębów (tak zwana ekstrakcja) oraz na opracowaniu ropnia (upuszczenie ropy, wycięcie torebki łącznotkankowej). Gdy nie ma źródła stanu zapalnego – czyli chorego zęba – przestaje zbierać się ropa, a organizm może zacząć gojenie.

Niestety w praktyce nie zawsze jest tak różowo. Po pierwsze: operacje stomatologiczne słabo przewidywalne. Większość zmian widzi się dopiero podczas zabiegu, a nie w trakcie przygotowań do niego. Na przykład na zdjęciach rentgenowskich czy w badaniach krwi nie można rozpoznać zasięgu martwicy kości objętej zapaleniem. Po drugie: zabiegi stomatologiczne mają największy odsetek powikłań (wg różnych autorów sięgający od 30 do 50%). Czyli w 3 do 5 przypadków na 10, pojawią się jakieś komplikacje. Po trzecie: na sukces terapeutyczny składa się nie tylko sam zabieg, ale także wielotygodniowe leczenie, którego istotną częścią jest sam Właściciel. Nie są to nigdy operacje w stylu „wyciąć guza, ładnie zszyć i mieć spokój”. Wreszcie po czwarte: ekstrakcja zębów powoduje siłą rzeczy wadę zgryzu po operowanej stronie. Zęby odpowiadające tym usuniętym będą stale rosły, a pozbawione swoich odpowiedników zaczną szybko przerastać. To wymusza regularne korekcje, ale także przyśpiesza niekorzystne zmiany w pozostałych zębach.

Pomimo trudności zdecydowana większość pacjentów wraca jednak do zdrowia. To jest do stanu, gdzie wysięk ropny nie zbiera się, tkanki całkowicie goją się, a badania kontrolne nie wykazują nieprawidłowości. Wielokrotnie okazywało się, że zwierzę, które przed zabiegiem stomatologicznym zachowywało się „normalnie”, po udanym leczeniu zyskuje drugie życie. Jest bardziej aktywne, szalejące, je więcej, śpi mniej, wychodzi do opiekuna i nie chowa się po kątach.

Bibliografia

  1. Böhmer E. Dentistry in rabbits and rodents. Wiley-Blackwell 2015
  2. Capello V. Rabbit and Rodent Dentistry Handbook. Wiley-Blackwell 2005
  3. Capello V, Lennox A. M, Widmer W. Clinical Radiology of Exotic Companion Mammals 2008
  4. Crossley D. A. Dental Disease in Chinchillas 2003
  5. Harcourt-Brown F, Chitty J. Rabbit Surgery, Dentistry and Imaging. BSAVA 2013
  6. Harcourt-Brown F. The Progressive Syndrome of Acquired Dental Disease in Rabbits. Journal of Exotic Pet Medicine 2007
  7. Minarikova A, Fictum P, Zikmund T, Jekl V. Dental Disease and Periodontitis in a Guinea Pig (Cavia Porcellus). Journal of Exotic Pet Medicine 25 (2016).
  8. Varga M. Textbook of Rabbit Medicine 2nd edition. Elsevier. Butterworth-Heinemann 2014