Jak samodzielnie sprawdzić, czy zwierzę ma problem z zębami?

Choroba stomatologiczna królików i gryzoni, może zostać stwierdzona w domu, bez umawiania wizyty w gabinecie lekarskim. W trakcie postępującej choroby, dochodzi do kilku zmian, które jeśli się wie na co patrzeć, mogą szybko pomóc w rozpoznaniu kłopotów z zębami.  

Pierwszym objawem jest tak zwany przerost wsteczny zębów (albo jak niektórzy nazywają ten proces – przerost korzeni). Polega to na pogłębianiu się zębodołów, obniżaniu wierzchołków zębów oraz towarzyszącym temu deformacjom kości zębodołowej. Innymi słowy, na kościach czaszki zaczynają pojawiać się deformacje i nierówności, związane z chorobą stomatologiczną. Miejsca tych uwypukleń są dość charakterystyczne i odpowiadają położeniu zapadających się i uciskających kość zębów. Część zmian jest dostępna do badania palpacyjnego, czyli można je wyczuć palcami podczas dotykania głowy.

Najbardziej dostępna do badania jest żuchwa zwierzęcia. Tu najszybciej pojawiają się przerosty wsteczne i najłatwiej je rozpoznać, nawet nie mając doświadczenia. Co do zasady niepokoić powinny nie tylko same deformacje na kości, ale również jej pogrubienie lub jakakolwiek asymetria (jeśli prawa i lewa strona pod palcami wyglądają z jakiegoś powodu inaczej). Reakcje bólowe podczas macania głowy zwierzęcia są trudne do stwierdzenia. Część zwierzaków będzie próbowała uciekać „bo tak”, a część nie da po sobie niczego poznać, nawet jeśli uciśnie się wyraźnie zmienione miejsce.

U królików kość żuchwy, od zębów siecznych, aż po wcięcie dla naczyń twarzowych powinna być zupełnie gładka.

Wygląd czaszki zdrowego królika

 

Dość wcześnie można wyczuć 4 pierwsze zęby żuchwy, których przerastanie deformuje spodnią krawędź żuchwy dość jednoznacznie. Wystarczy przejechać palcem, aby poczuć nierówności i nawet niewielkie uwypuklenia.

Typowe deformacje na żuchwie u królika

Zdarza się także, że sama kość jest pogrubiona, nienaturalnie spuchnięta i wybrzuszona. Takie zmiany najczęściej lokalizują się na bocznej stronie żuchwy.

Jednostronne zgrubienie żuchwy związane z infekcją zęba

U świnek można niekiedy wyczuć drobne wyniesienie kości na wysokości spojenia żuchwy, czyli zupełnie „pod brodą”. To jest normalne i nie powinno niepokoić. Spodnia i boczna krawędź kości powinny był gładkie.

Wygląd czaszki zdrowej świnki morskiej

Patologiczne deformacje pojawiają się nieco dalej, za spojeniem, na spodnio-bocznej oraz bocznej krawędzi żuchwy. Przy niewielkich przerostach ciężko mieć zupełną pewność, gdyż obszar badania przykrywają mięśnie.

Typowe deformacje na żuchwie

Dość łatwo namierzyć palcami tak zwane zęby olbrzymie, częstą anomalię stomatologiczną świnek i jednocześnie przyczynę wady zgryzu i trudności z jedzeniem. Statystycznie zęby olbrzymie dotyczą znacznie częściej 2 ostatnich zębów w żuchwie. Deformacji będących skutkiem olbrzymów należy więc szukać na bocznej krawędzi żuchwy. Czuć je dość dobrze pod mięśniami jako kuleczki różnej wielkości (od ziarna pieprzu do zielonego groszku).

Ząb olbrzymi na żuchwie

U szynszyli zmian należy szukać na spodnio-bocznej krawędzi żuchwy. Kość u zdrowego osobnika powinna być zupełnie gładka.

Wygląd czaszki zdrowej szynszyli

Obecność nierówności jest ewidentnie związana z chorobą stomatologiczną. W początkowych stadiach można wyczuć przede wszystkim zgrubienia i uwypuklenia na spodzie kości związane z przerostem 2 pierwszych zębów. Gdy choroba staje się już bardziej zaawansowana deformacje stają się bardzo wyraźne, a przebudowie ulega również boczna krawędź kości.

Typowe deformacje na żuchwie szynszyli

U koszatniczek zdrowa kość powinna być zupełnie gładka na całej długości.

Wygląd czaszki zdrowej koszatniczki

Pierwsze deformacje można wyczuć dość wcześnie na spodniej krawędzi żuchwy, pod brodą, zaraz za miejscem gdzie siekacze dolne znikają w dziąśle. W tym miejscu przerasta wstecznie pierwszy ząb przedtrzonowy. W bardziej zaawansowanych stadiach choroby przerostom ulegają pozostałe żeby, a deformacje zaczynają być dobrze wyczuwalne wzdłuż całej żuchwy.

Typowe deformacje na żuchwie koszatniczki

Kolejnym narzędziem do rozpoznania czy zwierzę ma kłopoty stomatologiczne jest obserwacja siekaczy. Można je dość łatwo obejrzeć u królików i świnek rozchylając wargi zwierzęcia. U szynszyli i temperamentnych królików może być to trudniejsze. Koszatniczki z reguły nie tolerują tego badania i lepiej nie wykonywać go na siłę.

W siekaczach należy ocenić strukturę samych zębów oraz linię zgryzu (tak zwaną okluzję) zębów górnych i dolnych. Jeśli na siekaczach pojawiają się przebarwienia, nieregularności powierzchni, lub uszczerbki strukturalne, to najczęściej przyczyną są niedobory witaminowo-mineralne albo uszkodzenie strefy wzrostowej zęba.

Zmiany strukturalne siekaczy u królika

Zmiany strukturalne siekaczy u świnki morskiej

Zmiany strukturalne siekaczy u szynszyli

Zmiany strukturalne siekaczy u koszatniczki

Linia zgryzu powinna u wszystkich gatunków być równa, czyli pozioma. Zęby górne powinny być tej samej długości, zęby dolne także powinny być tej samej długości. Dolne zęby powinny być zawsze nieco cofnięte w stosunku do górnych. Jeśli któryś z zębów jest niższy albo wyższy to będzie oznaczało, że zgryz jest skośny. To z reguły zwiastuje, że zwierzak z jakiegoś powodu żuje słabej jedną stroną uzębienia. Jeśli z kolei zgryz przypomina literę V, to może oznaczać, że wysuwa żuchwę do przodu.

Nieprawidłowa linia zgryzu u królika

Nieprawidłowa linia zgryzu u świnki morskiej

Nieprawidłowa linia zgryzu u szynszyli

Nieprawidłowa linia zgryzu u koszatniczki

Ostatnim kryterium kwalifikującym do kategorii ryzyka będzie dieta. Jeśli zwierzę dostaje karmy w typie mieszanki, zawierające ziarna, orzechy i inne składniki, albo jeśli nie lubi jeść siana, jednocześnie nie mając jakimś cudem wyczuwalnych deformacji ani problemów z siekaczami, wizyta u lekarza jest również wskazana. Najlepiej od razu, nie czekając na to, aż deformacje na czaszce lub zębach siecznych się pojawią. Niestety na 90% choroba stomatologiczna już się rozwija.

Co dalej? Jeśli zwierzę ma niepokojące objawy, związane z chorobą stomatologiczną warto możliwie wcześnie odwiedzić lekarza weterynarii specjalizującego się w leczeniu małych ssaków. Choroba zębów zawsze jest progresywna, to znaczy że zaostrza się z czasem. Czasem trwa to miesiącami, a zwierzę przez długi czas nie wykazuje niepokojących objawów. Niestety, kiedy objawy się w końcu pojawią, zwykle choroba jest już zaawansowana a możliwości terapii ograniczone, bardziej kosztowne i nieprzyjemne.